Jednym z najczęstszych kłamstw ze strony sprzedających używane auta jest informacja, iż jedynym i pierwszym właścicielem była kobieta, stroniąca od szybkiej, ryzykownej jazdy, która mogłaby negatywnie wpłynąć na sprawność i stan układów. Rzeczywistość okazuje się często całkowicie odmienna: stukające przeguby, niewielki poziom oleju czy przepalone sprzęgło. Wady te, chociaż ukryte, bardzo często niezwykle trudno wykryć, gdyż przeglądy wykonywane są przez „znajomych”, którzy bagatelizują niedociągnięcia.
Aby tego uniknąć, warto dokonać ekspertyzy w neutralnym warsztacie http://mobilekspert.pl lub poprosić o opinię kogoś znajomego, kto nie da się zwieść fikcyjnym historiom handlarza. Mechanicy, zajmujący się na co dzień rozmaitymi naprawami, gołym okiem będą w stanie stwierdzić, czy pojazd jest zadbany, czy nie należy nim zawracać sobie głowy.
Kupując samochód, warto zwrócić uwagę, czy stosowany był do jazdy po mieście czy w dłuższych trasach. Eksploatacja auta po mieście sprzyja szybkiemu zużyciu sprzęgła i elementów układu hamulcowego, gdyż wymagane jest częste hamowanie i uruchamianie pojazdu. W mieście łatwiej także o stłuczkę lub kolizję, gdyż panuje tam znacznie gęstszy ruch, niż na przedmieściach.